wtorek, 1 kwietnia 2014

Zielona lasagne.....zielona dieta.....wiosna...

OMG, jak mnie znowu dawno nie bylo, ponad miesiac uplynal od ostatniego wpisu, ale sporo sie dzieje u mnie ostatnio, nie zawsze pozytywnie i nie zawsze byla po prostu ochota na pisanie, a nawet samo gotowanie ostatnimi czasy lezy odlogiem......tak to juz w zyciu bywa, ale jestem i z duza doza wiosennej dawki energii dziele sie z Wami przepisem na wegetarianska lasagne, ktora ktoregos dnia zrobilam na prosbe Kolezanek :)

Jakos przy tej okazji zauwazylam, ze i moja dieta i nawet kosmetyki, ktorych uzywam do mycia sa zielone....jak budzaca  sie Wiosna za oknami :)



Przy okazji przedwiosnia postanowilam zrobic tez porzadek maly ze swoim organizmem i juz 9 dzien jestem na zielonym detoxie.
W Niemczech w tej chwili jest super modne (z Hameryki oczywista przybyle ;) ) spozywanie i celebrowanie zielonych smoothies, jako, ze to akurat dosc zdrowa moda, to i ja jej uleglam, zakupilam mikser, lacznie kilka kilogramow zielonych warzyw, salat i dojrzalych owocow i rozpoczelam wielkie miksowanie.
Pierwszego dnia mialam masakryczna migrene, potem delikatnie sie uspokoilo i teraz jestem jak nowo narodzona, czuje sie swietnie pomimo braku kawy i mieska ;) W sumie bylo to zaplanowane na 7 dni, ale w efekcie mysle, ze kolo 10-11 dni wytrwam i potem powoli zaczne wprowadzac normalne posilki.
Rano i wieczorem wypija sie po duzej szklance coctajlu, na obiad miska salaty z vinegretem, do tego- pychotka- polecam :)








Wracajac do lasagne, to nawet smakowala mojej Corce, ktora nie jest fanka szpinaku, wiec polecam goraco :)


Skladniki na forme ok. 25 x 34 cm:

  • paczka platow lasagne
  • 1,5 kg mrozonego szpinaku (ja kupuje zawsze siekany mlody szpinak)
  • 1 duza cebula
  • 2-4 zabki czosnku 
  • 1 op. sera feta
  • 500 g pieczarek (przewaznie uzywam brazowych - sa smaczniejsze - polecam)
  • 3-5 cebulek dymek (calych)
  • olej do smazenia + lyzka masla do pieczarek
  • 3 lyzki masla
  • 3 lyzki maki
  • ok. 2- 2,5 szkl. mleka
  • sok z cytryny, sol, pieprz, galka muszkatolowa
  • 150-200 g tartego sera
Szpinak rozmrozic na sicie. Cebule drobno posiekac, zeszklic na oleju, dodac przecisniete przez praske zabki czosnku, dodac szpinak i calosc doprawic sola, pieprzem i galka muszkatolowa, poddusic ok. 15 minut mieszajac.Dodac pokrojona drobno fete, wymieszac.
Pieczarki oczyscic, pokroic na plastry i poddusic na oleju tez ok. 15 minut, dodac oplukana i pokrojona dymke, doprawic sola, pieprzem, dodac maslo i pozwolic odparowac plynowi.
Przygotowac beszamel, w tym celu rozupscic w garnku 3 lyzki masla, dodac 3 lyzki maki mieszajac to trzepaczka, dolewac powoli mleko caly czas mieszajac sos, zeby nie powstaly kluchy, sos powinien miec konsystencje gestej smietany, wiec mleka moze byc raz wiecej , a raz troche mniej.
Doprawic sos, sola, pieprzem, galka muszkatolowa i sokiem z cytryny.
Na dno formy wylac troche sosu, tak, zeby pokrylo dno, poukladac suche platy lasagne, na to czesc szpinaku, nastepnie polac to czescia sosu, ponownie warstwa makaronu, szpinak, sos, lasagne, na to pieczarki z cebulkami, czesc sosu, na to platy lasagne, sos i posypac calosc tartym serem.
Jesli niewystarczajaco duzo bedzie sosu, to nalezy zwiekszyc proporcje, zeby uzyskac go wiecej.
Zapiekac w 190° ok. 60 minut.



Smacznego!!!!

3 komentarze:

Antenka pisze...

jak tu zielono i wiosennie:D a ta zielona lasagne pychaaa:) uwielbiam tą ze szpinakiem:)

Majana pisze...

Uwielbiam wszystko co zielone. I koktajl ze szpinaku i lasagnę też. :)
Pyszności :)

majka pisze...

Bardzo apetyczna ta Twoja lazania Gosiu. Uwielbiam taka ze szpinakiem wlasnie. Co do detoksu...pewnie i mnie by sie przydal ale jakos nie potrafie sie zmobilizowac :) Chyba wpadne do Ciebie na jakis zielony koktajl :)

Sciskam :)